Bez komży

KnC 2/2025

Nasza rozmowa

Nasza rozmowa

Habit? Silny zewnętrzny znak

Autor: Michał Bondyra
Ojciec Leonard Bielecki to franciszkański prowincjał, z wykształcenia, ale i z pasji – dziennikarz. Habit dla niego nie jest przywilejem, ale ważnym znakiem decyzji podjętej w sercu. Chociaż uwielbia pisać, szczególnie eseje, w przestrzeni medialnej jest znany z wideobloga Bez sloganu. Lubi ludzi, dlatego cieszy się, że franciszkańska duchowość tak mocno stawia na relacje. Uważa, że rozmawiać należy z każdym, jednak koniecznie z zachowaniem własnej tożsamości. Obstaje twardo, że trzeba nazywać dobro – dobrem, a zło – złem.
Rozmawia Michał Bondyra
 
  1. Ojca powołanie to był proces, czy grom z jasnego nieba?
– U mnie zdecydowanie to był proces, który rozpoczął się na początku szkoły średniej, a sfinalizowany został po maturze. W tym procesie głos Pana Boga słyszałem raz silniej, raz słabiej. Silniej w wakacje, gdy jeździłem na rekolekcje franciszkańskie, słabiej w ciągu roku szkolnego.
 
  1. Dlaczego wybrał Ojciec zakonny habit a nie kapłańską koszulę?
– Ten wybór był dla mnie oczywisty, ponieważ należałem do młodzieży franciszkańskiej w Jarocinie. Na naszych spotkaniach franciszkański habit i franciszkańska duchowość były zawsze obecne. To było coś naturalnego. Dlatego później, gdy poszedłem za głosem powołania, nie miałem dylematów, którą drogę wybrać. Z czasem zrozumiałem też, dlaczego ta droga była dla mnie słuszna. Dla mojego temperamentu, charakteru, wrażliwości. Duchowość franciszkańska daje z jednej strony doświadczenie wolności, bliskości z drugim człowiekiem, a z drugiej wierność doktrynie Kościoła katolickiego i wrażliwość na liturgię. A wszystkie te rzeczy są dla mnie bliskie i ważne. Myślę, że chyba każdy wierzący facet chce budować relacje z drugim człowiekiem, chce mieć w sercu doświadczenie wolności, jednocześnie będąc wiernym papieżowi i kładąc duży nacisk na liturgię.
 
  1. Czy dziś habit życie ułatwia czy je utrudnia?
– Pytanie, czy habit w ogóle powinien ułatwiać życie. Czy strój zakonny powinien być jakąś przepustką do czegoś, czy raczej znakiem? Dla mnie habit zakonny jest przede wszystkim silnym znakiem i takim znakiem powinien pozostać. Jego noszenie nie jest wyzwaniem, a obowiązkiem zakonnika. Nosząc habit zewnętrznie świadczę o decyzji, którą podjąłem wewnątrz swojego serca.

Więcej w lutowym numerze „KnC – Króluj nam Chryste” w rozmowie Michała Bondyry

fot. arch. pryw. o. L. Bieleckiego

 

Komentarze

Zostaw wiadomość
Wpisz kod bezpieczeństwa
 Security code

Komentarze - facebook

Facebook - ministranci.pl

Inne bez komży

KnC 2/2025, Michał Bondyra
KnC 2/2025, Michał Bondyra
KnC 2/2025, Michał Bondyra
KnC 1/2025, Michał Bondyra

Z komżą

KnC 2/2025, ks. Patryk Nachaczewski
KnC 2/2025, ks. Jakub Dębiec
KnC 2/2025, ks. Kamil Falkowski
KnC 1/2025, ks. Patryk Nachaczewski
Zajrzyj do księgarni
Ojcze przebacz im. Siedem ostatnich słów Jezusa na krzyżu Best
seller
o. Anselm Grün OSB
KSIĄŻKA
20,00 zł 10,00 zł
Rachunek sumienia dla młodzieży
Ks. Dariusz Madejczyk
KSIĄŻKA
2,50 zł 2,00 zł
Święty Jan Bosco
Eliza Piotrowska
KSIĄŻKA
20,00 zł 17,00 zł

Ciekawe wydarzenia

 
Newsletter
Zapisz się i otrzymuj zawsze bieżące informacje.
Social media