Gorący temat
Gorący temat
Jak to z tym chrztem było…
Autor: Dominik Robakowski
966 to data, którą jesteśmy w stanie wyrecytować obudzeni w środku nocy. Co jednak wiemy o chrzcie Polski? Czy jego skutki my sami odczuwamy do dziś?
Sytuacja z chrztem Polski jest trochę podobna do okoliczności związanych z chrztem każdego z nas. Pamiętacie go? W zdecydowanej większości nie. Czy odczuwacie jego skutki na co dzień? Oczywiście. Nasz kraj ma podobnie – ochrzczony, kiedy był małym państewkiem, niewiele o tym wydarzeniu wie, ale wpływ sakramentu jest tak duży, że bez niego Polska nie byłaby Polską. Jedyna różnica jest taka, że o ile my możemy dziś sięgnąć do fotografii i nagrań, o tyle kraj chrzczony w 966 roku niewiele ma pamiątek z okresu pacholęcego. Zobaczmy jednak, co na ich podstawie można powiedzieć o samym wydarzeniu.
więcej w kwietniowym numerze "KnC - Króluj nam Chryste"
Dominik Robakowski
historyk z Bramy Poznania
Czy wiesz, że:
- Według niektórych źródeł wraz z Mieszkiem miało dojść do chrztu jego siostry Adelajdy. Później miała ona zostać księżniczką Węgier i przyczynić się do chrystianizacji tego kraju. Niestety, jak pokazują najnowsze badania, „Biała Knehini”, jak ją zwano, nigdy prawdopodobnie nie istniał
- Mieszko nie był pierwszym władcą na ziemiach polskich, który przyjął chrzest. Według Żywota św. Metodego przymusowa chrystianizacja spotkała władcę Wiślan. Do tego wydarzenia miało dojść około roku 880.
fot. KarSol/ Adobe Stock