Nasza rozmowa
Nasza rozmowa
Pomoc drugiemu to nasze DNA
Autor: Michał Bondyra
Piotr Lachowski to samorządowiec, radny, organizator ministranckich turniejów piłkarskich im. Żołnierzy Wyklętych, członek bractwa św. Pawła, społecznik, mąż, tata, dziadek. To też człowiek, który w służbie liturgicznej jest od blisko 50 lat! Teraz wraz z lektorami z parafii o. Pio w Gdańsku zorganizował inicjatywę #PołudnieGdańskaDlaPołudniaPolski, w ramach której wozi transporty dla tych, którzy w powodzi na Śląsku stracili wszystko.
Rozmawia Michał Bondyra
Jak bardzo w tę pomoc włączają się ministranci i lektorzy?
– Służba liturgiczna to niesamowita grupa ludzi, zawsze gotowa do wsparcia i pomocy. Od samego początku lektorzy i ministranci bardzo zaangażowali się w akcję pomocy dla osób poszkodowanych przez powódź. Niezależnie od sytuacji, byli zawsze gotowi, żeby działać i wspierać tę inicjatywę. Jest ich wielu, ale ja chciałbym szczególnie podkreślić zaangażowanie Radka Guziczki, Jakuba i Mateusza Zawara, i Szymona Trojanczyka, którzy wykazali się wyjątkowym poświęceniem i gotowością do pomocy.
Czy fakt, że służą przy ołtarzu, ma jakiś wpływ na to, że się zaangażowali?
– Służba przy ołtarzu sprzyja zaangażowaniu, ucząc odpowiedzialności i wrażliwości na potrzeby innych. Formacja ministrantów w parafii ojca Pio, gdzie służę, kładzie nacisk na pomoc bliźnim, co kształtuje postawę służby także poza liturgią.
Dlaczego pomagacie? Poświęcacie swoją energię, czas, siły? A nie zajmujecie się własnymi sprawami, rodzinami? Przecież to są dla Was obcy ludzie!
– Pomagamy, bo pomoc drugiemu człowiekowi to nasze DNA. Kochamy ludzi, niezależnie od tego, czy ich znamy czy nie. Poświęcamy czas i energię, ponieważ uważamy, że każdy zasługuje na wsparcie.
Pomaganie to służba drugiemu człowiekowi. Czy tego pomagania można się nauczyć czy trzeba mieć w genach?
– Uważam, że każdy człowiek ma w genach skłonność do pomagania, jednak to wszystko zależy od tego, czy otworzymy serce. Każda pomoc jest inna, każda jest wyjątkowa. Wspierałem wiele akcji i wiem, co mówię. Lektorzy i ministranci, a także ich rodzice, zawsze są otwarci, żeby dać cząstkę siebie potrzebującym.
więcej w listopadowym numerze "KnC - Króluj nam Chryste" Piotr Lachowski w rozmowie z Michalem Bondyrą
fot. z arch. pryw. Piotra Lachowskiego