Sport
Sport
Historia Macieja Lepiato – sportowca roku
Autor: Michał Bondyra
Kilka lat temu zerwał ścięgno Achillesa w jedynej zdrowej nodze, z której odbija się, skacząc wzwyż. Groziło mu, że nie będzie chodził. Dzięki drugiej operacji, długiej rehabilitacji, wsparciu żony – wrócił. Zdobył trzeci medal paralimpijski, a w sierpniu piąty tytuł mistrza świata. W grudniu Maciej Lepiato został paralimpijskim Sportowcem Roku.
Maciej Lepiato ma o pięć centymetrów krótszą końsko-szpotawą lewą nogę, w której nie ma praktycznie możliwości ruchu w stawie skokowym, a poniżej kolana ma znaczny ubytek mięśni. Na pierwszy rzut oka nie widać, że jest niepełnosprawny. – Sam nie wiedziałem, że moja przypadłość może mnie kwalifikować do startu na igrzyskach paralimpijskich. Ale okazuje się, że takich sportowców jak ja jest wielu. Wcale nie chodzą z białą laską, nie jeżdżą na wózkach inwalidzkich albo nie mają amputowanej kończyny – mówi mi kilka dni po tym, jak odbierał statuetkę Guttmanny za najlepszego niepełnosprawnego Sportowca Roku 2023. Odbierał zasłużenie, bo w sierpniu po raz piąty zdobył mistrzostwo świata, tym razem w Paryżu, gdzie już za rok powalczy o czwarty medal paraolimpijski!
więcej w styczniowym "KnC - Króluj nam Chryste"
Michał Bondyra
fot. Bartłomiej Zaborowski/Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych Start
zdjęcie opublikowane w ramach pormocji osób z niepełnopsrawnościami