Nasza rozmowa
Nasza rozmowa
Bez rodziny nie byłbym tym, kim jestem!
Autor: Michał Bondyra
Nazywają go „Loczek”, bo zwykle kręcą mu się włosy. Nie kręcą nim za to rywale, bo zwykle broni ich rzuty na bardzo wysokim procencie, i to zarówno w reprezentacji Polski, jak i w Wiśle Płock. Przygodę w bramce zaczynał od… piłki nożnej, w handball gra razem z bratem Mateuszem, a najlepszym recenzentem jego gry jest żona Iza, którą poznał na… rekolekcjach. Służył przy ołtarzu, przyjaźni się z Bogiem i nade wszystko kocha swoich rodziców, którym zawdzięcza to, kim jest. Adama Morawskiego złapałem przed wyjazdem na zgrupowanie reprezentacji Polski przed mistrzostwami Europy na Węgrzech i na Słowacji.