Bez komży

KnC 2/20

Reportaż LSO

Reportaż LSO

Moja droga to służba

Autor: Michał Bondyra
Ministrantem nie jest się tylko w kościele, a strażakiem w remizie. Służba zaczyna się w sercu i kształtuje codzienność. Trwa całą dobę, nieważne gdzie akurat jesteś – mówi druh Martin Halasz, ceremoniarz z Kwilcza.
Nie lubi, jak piszą o nim artykuły – mówi o nim pani Ania Stasik, katechetka w szkole podstawowej w Kwilczu, dyrygentka chóru, której Martin jest wychowankiem. Dziś jednak już zdecydowanie bardziej przyjacielem. – Ten brak pędu do sławy wynika z jego pokory. Ot, cały Martin – dodaje. W Kwilczu znają go wszyscy. No, bo jak mogłoby być inaczej, skoro mocno udziela się w lokalnej straży, kościele, przy ołtarzu, do tego został najmłodszym w historii radnym. Rzeczy, w które jest zaangażowany można by mnożyć. Pewnie łatwiej byłoby powiedzieć o tym, na czym nie odcisnął stempla swojej obecności. Poznajcie Martina Halasza, który dzieli swoje życie między służbę Bogu i człowiekowi.
 
Fajny nie?
Kochany człowiek – wspomina pana Wojciecha ks. Jan Kasztelan, dziś proboszcz w parafii św. Katarzyny w Brodnicy, przez lata kierujący parafią św. Michała Archanioła w Kwilczu. – Jemu nigdy nie było za trudno – dodaje zaraz. Pan Wojciech to był społecznik. Postać w Kwilczu, wiejskiej gminie liczącej dziś nieco ponad sześć tysięcy mieszkańców, bardzo dobrze znana i ceniona. Naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej, którego cechowała bezinteresowność i działanie na rzecz drugiego człowieka. Sztafeta społeczników, z ojca na syna – zamyślam się. – Pięknie to ująłeś – mówi z lekkim przekąsem ks. Jan, po chwili przyznaje jednak mi rację, zachwalając Halasza juniora. To tata zaszczepił Martinowi miłość do straży. – Zapalił we mnie iskrę pożarnictwa – śmieje się. Opowiada mi, jak w dzieciństwie podglądał tatę w akcji. – W naszej remizie cały czas coś się dzieje. Jako dzieciak chodziłem tam często z tatą, byłem przy nim, jak reperował strażackie sprzęty w garażu, no i wciąż pytałem – wspomina wspólne chwile z ojcem. Pan Wojciech widząc zainteresowanie syna, cierpliwie odpowiadał na każde wątpliwości. Zaszczepiał mu gen służby. Ale nie tylko tej pożarniczej, ale tej względem drugiego człowieka. – Wychował mnie w wartościach, które budują moje życie: Bóg, honor, ojczyzna i rodzina – wymienia krótko Martin. Pewnie teraz, gdyby tata wciąż żył, byłby dumny ze swojego syna. – On był z niego dumny – poprawia mnie pani Ania i wspomina szkolne misterium, w którym gimnazjalista Martin grał rolę Jezusa. – Zapytałam pana Wojciecha, jak się wychowuje takich synów? A on mi na to wzdrygnął ramionami i wzruszony odpowiedział: „Nie wiem, ale fajny, nie?” – urywa na chwilę głos. Jego tata zmarł nagle na zawał serca, gdy Martin miał 16 lat. Duma jednak tam w niebie na pewno go rozpiera…

więcej w lutowym "KnC - Króluj nam Chryste"
Michał Bondyra

fot. arch. M. Halasz

 

Komentarze

Zostaw wiadomość
Wpisz kod bezpieczeństwa
 Security code

Komentarze - facebook

Facebook - ministranci.pl

Inne bez komży

KnC 2/2025, Michał Bondyra
KnC 2/2025, Michał Bondyra
KnC 2/2025, Michał Bondyra
KnC 1/2025, Michał Bondyra

Z komżą

KnC 2/2025, ks. Patryk Nachaczewski
KnC 2/2025, ks. Jakub Dębiec
KnC 2/2025, ks. Kamil Falkowski
KnC 1/2025, ks. Patryk Nachaczewski
Zajrzyj do księgarni
Gdzie spotykamy Jezusa? Pytania o kościół, sakramenty i wiarę
Albert Biesinger, Helga Kohler-Spiegel
KSIĄŻKA
29,90 zł 25,50 zł
Świątynia w niebezpieczeństwie
Jean-Michel Touche
KSIĄŻKA
27,00 zł 5,00 zł
Ojcze przebacz im. Siedem ostatnich słów Jezusa na krzyżu Best
seller
o. Anselm Grün OSB
KSIĄŻKA
20,00 zł 10,00 zł

Ciekawe wydarzenia

 
Newsletter
Zapisz się i otrzymuj zawsze bieżące informacje.
Social media