Reportaż LSO
Reportaż LSO
U Jana Pawła II byli jako ministranci, dziś są księżmi
Autor: Michał Bondyra
Kiedy ministranci Jarek Raczak i Janek Markowski wręczali Janowi Pawłowi II księgę zobowiązań, w której jednym z nich była modlitwa o nowe powołania kapłańskie pewnie nie przypuszczali, że po latach sami będą wspominać to zdarzenie jako księża.
Janek miał wtedy 17 lat, Jarek był o dwa lata starszy. Obaj o tym, że jadą do Rzymu i być może spotkają się z Janem Pawłem II dowiedzieli się na trzy tygodnie przed wyjazdem. – Byłem wtedy dekanalnym prezesem ministrantów, a z propozycją wyszedł ks. Andrzej Magdziarz, ówczesny duszpasterz LSO archidiecezji poznańskiej – wspomina Janek Markowski. – Ja też mocno angażowałem się w sprawy służby liturgicznej, a wyjazd był formą nagrody za te zaangażowanie – tłumaczy z kolei Jarek Raczak, wtedy animator i ceremoniarz w diecezji rzeszowskiej. Wyjazd do Rzymu miał być kropką na „i” takim dopełnieniem zorganizowanej przez bp. Grzegorza Balcerka i przeprowadzonej przy udziale „KnC” akcji „Polscy ministranci Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II”. Rok 2004 był rokiem Eucharystii, więc ksiądz biskup wraz z ks. Waldemarem Hanasem – ówczesnym szefem „KnC” wpadli na pomysł, by przygotować księgę ministranckich zobowiązań. Pod deklaracją cotygodniowej adoracji Najświętszego Sakramentu, praktyką komunii duchowej i modlitwą w intencji papieża i nowych licznych powołań podpisało się wtedy aż 40 tys. byłych i aktywnych ministrantów i lektorów z całej Polski. Pięćdziesiątka najbardziej zasłużonych dla służby miała tę księgę ze zobowiązaniami osobiście wręczyć papieżowi. Ciekawe, czy Janek i Jarek zdawali sobie sprawę, że modląc się wtedy o nowe, święte powołania wymodlili sobie… własne kapłaństwo.
więcej w paźdzernikowym "KnC - Króluj nam Chryste"
Michał Bondyra
fot. L Osservatorre Romano/arch. KnC