Formacja
Formacja
Skąd się bierze odwaga mężczyzny?
Autor: ks. Jacek Zjawin
Wchodzenie do ciemnej piwnicy, włochate pająki, dentysta i zastrzyk – te strachy dzieciństwa Tomek już dawno przerobił i w końcu zaczął śmiać się z tego, co kiedyś go przerażało. Przeszkodą nie do pokonania był dla niego ciągle lęk, stres i wewnętrze spięcie, kiedy szedł do szkoły, a lekcje rozpoczynał język polski.
Tomek, jako uczeń pierwszej klasy liceum, trafił pod skrzydła bardzo dobrej polonistki, która prowadziła ciekawie zajęcia, ale jednocześnie stawiała bardzo wysokie wymagania swoim uczniom. Rudemu zawsze lepiej szło w przedmiotach ścisłych i wolał równania z trzema niewiadomymi od analizy wiersza trzynastozgłoskowego. Wiele wysiłku kosztowało go czytanie lektur i pisanie wypracowań, ale mimo tych usilnych starań na języku polskim zawsze czuł się niepewnie. Najgorsze były poniedziałkowe poranki, kiedy o godz. 8.00 rozpoczynał tydzień dwoma lekcjami języka polskiego. Już w niedzielę wieczorem czuł się trochę nieswojo. W poniedziałek od rana nie miał siły wstać z łóżka, żołądek miał tak ściśnięty, że nie był w stanie przełknąć śniadania. W jego głowie powstawały czarne scenariusze: „Dziś pani wywoła go do odpowiedzi, a wtedy w jego głowie pojawi się czarna plama i wyjdzie na jaw jego niewiedza”. Tomek musiał dosłownie zmuszać się, by iść do szkoły, bo najchętniej zachorowałby i został w domu. W każdy poniedziałek rano zauważał też bardzo dziwną rzecz: kiedy lekcja już się zaczynała, niezależnie do tego, czy była kartkówka, czy był wywołany do odpowiedzi, czy też udało mu się uniknąć tych trudnych doświadczeń, lęk i wewnętrzne napięcie znikały. Kiedy stawał twarzą w twarz z zagrożeniem, nie było już tak źle, jak to sobie wcześniej wyobrażał.
więcej w numerze styczniowym "KnC - Króluj nam Chryste"
ks. Jacek Zjawin
fot. Morphart/fotolia.com
Wskazówki
Chrystus zachęcał apostołów do odwagi, gdy przyszedł do nich w środku nocy, krocząc po jeziorze. Apostoł Piotr pełen entuzjazmu szedł do Jezusa po wodzie, jednak w pewnym momencie przestał na Niego patrzeć, przestraszył się silnego wiatru i zaczął tonąć (por. Mt 14, 22–33). Patrzeć na Jezusa to mieć z Nim relację w modlitwie i Eucharystii. Wtedy żadne trudności nie są w stanie nas przerazić.
Słowniczek
Odwaga – to nie bezmyślność i ryzykanctwo. Prawdziwie odważny człowiek zna swoje możliwości i ograniczenia. Odwaga umożliwia mu przekraczanie fałszywych lęków, które wynikają z egoizmu i braku wiary. Bóg jest ostateczną podstawą męskiej odwagi.
Zadanie ks. Jacka
Zapytaj swojego ojca, czego się najbardziej boi i jak sobie z tym radzi.