Elegant z Wir

***
Mimo upływu lat 85-letni dziś Jan Bartkowiak nie stracił nic ze swojej młodzieńczej gorliwości w służbie. Tak jak podczas wojny, tak i dziś niezależnie od pogody zawsze zjawia się na pół godziny przed Mszą w zakrystii. W niedzielę służy nawet podczas trzech Mszy. W tygodniu ostatnio rzadziej, ponieważ musi opiekować się chorą żoną. – Nie mam jakiejś ulubionej funkcji, bo dla mnie sama służba jest ogromnym zaszczytem – przyznaje. Trzeba większego świadectwa?

więcej w paźdzernikowym numerze "KnC - Króluj nam Chryste"

Michał Bondyra
Fot.Robert Woźniak