Mistrzostwa, szlem i niespodzianka?

Mistrzostwa świata piłkarzy ręcznych
miejsce: Francja
start: 11 stycznia
 
Typ: Bardzo miła niespodzianka, jeszcze nie medalowa, ale dużego formatu
 
Michał Bondyra: Na igrzyskach w Rio biało-czerwoni otarli się o medal. Na mundialu we Francji taki wynik Dujszabajew zapewne wziąłby z pocałowaniem ręki. Dlaczego? Po pierwsze: mamy wyrównaną grupę, a w niej znakomitych Francuzów, groźnych Norwegów czy Rosjan, robiących ostatnio furorę Brazylijczyków i najsłabszych w tym zestawieniu Japończyków. Po drugie: nie będziemy podziwiać parad Sławomira Szmala, atomowych strzałów z daleka Karola Bieleckiego czy znakomitej gry Krzysztofa Lijewskiego i Michała Jureckiego. Czy młodzi zastępcy dadzą radę? Powalczą o coś więcej niż wyjście z grupy? Sprawią miłą niespodziankę? Oby.
 
Ks. Edward Pleń SDB: Występ piłkarzy ręcznych to chyba największa zagadka roku 2017. Piłkarze ręczni przyzwyczaili nas do horrorów. Obawiam się, że we Francji tych zaciętych meczów może nie być. Mogą być gładkie porażki, bo zespołu nie da się zbudować w tak krótkim czasie. Dujszabajew wziął ze sobą wielu nowych zawodników, którzy kadry będą się dopiero uczyć. Oni muszą dopiero poczuć ten klimat zgrupowań, treningów, turnieju. Z drugiej strony historia piłki ręcznej pokazuje, że zespół, który się buduje, stać na duże niespodzianki. Jeśli dodamy do tego fakt, że nasi piłkarze ręczni zawsze należeli do walczaków – a młodzi też są waleczni – to możemy mieć miłą niespodziankę. Przestrzegam jednak, że nawet jeśli ona się zdarzy, to nie mamy jeszcze zespołu klasowego, który może walczyć z najlepszymi częściej niż w pojedynczych meczach. Na zbudowanie go dajmy Dujszajbajewowi czas.
 
więcej w styczniowym numerze "KnC - Króluj nam Chryste"
 
ks. Edward Pleń SDB, Michał Bondyra

fot. arch.. prywatne P. Wyszomirskiego