Z komżą

KnC 4/2015

Na haku

Na haku

Kocham Boga – nie przeklinam!

Autor: kl. Patryk A. Nachaczewski
Większość wyrazów w słownikach to piękne i mądre słowa. Niektórzy jednak z tysiąca dobrych słów wybierają te kilka wulgarnych i obrzydliwych.
W tym miesiącu parę myśli o przeklinaniu i wulgaryzmach. Mówienie tzw. nieprzyzwoitych wyrazów to haczyk, który połyka niejeden chrześcijanin. Niestety, w tej dziedzinie grzechu Szatan swoimi pokusami nie oszczędza dzieci i młodzieży, w tym także ministrantów. Zacznijmy jednak od dobrych słów. Termin „Ewangelia” oznacza w języku starożytnych Greków dobrą wiadomość. Jezus głosił Ewangelię, to znaczy, że przekazywał ludziom dobre wiadomości od Boga. Nie zawsze były to przyjemne i łatwe słowa (jak choćby wtedy, gdy przeganiał handlarzy ze świątynnego dziedzińca), jednak Jezus zawsze mówił z miłością i szacunkiem. Chyba najpiękniejszą nowiną, jaką człowiek usłyszał od Boga to słowa, które aniołowie przekazali kobietom w wielkanocny poranek: Jezus żyje! Kobiety tę radosną wieść szybko przekazały apostołom, a oni roznieśli ją po całym świecie. Możemy powiedzieć, że ludzie, którzy mają Ewangelię w sercu, starają się mówić innym same dobre słowa. Z pewnością nie należą do nich przekleństwa i wulgaryzmy. 
Dlaczego ludzie przeklinają? Po pierwsze, znają mało słów, ich język mówiony jest ubogi. Po drugie, przebywają z innymi ludźmi, którzy wyrażają się w sposób niekulturalny. Tu sprawdza się przysłowie „Z kim przestajesz, takim się stajesz”. Po trzecie – i to jest największy problem – przekleństwo pokazuje, w jakim stanie jest nasza dusza. Wulgaryzmy zawierają zło, które zakorzeniło się w naszych sercach. Jeśli przeklinamy, to znaczy, że mamy jakiś duchowy problem i nie do końca żyjemy w zgodzie z Bogiem lub z innymi ludźmi. W końcu przekleństwo to zła wiadomość – niedobra, szkodliwa nowina. Czasem ukradkiem słyszę, jak chłopacy grający w piłkę na osiedlowym „orliku” głośno przeklinają. Myślę, że niektórzy z nich w ogóle nie czują, że jest coś nie tak. Może chcą pokazać, że są dorośli? Tymczasem człowiek dorosły i dojrzały nie stosuje wulgaryzmów. Co zatem robić, aby nie przeklinać? Trzy rzeczy: czytać dobre książki, spowiadać się regularnie i unikać towarzystwa, które nieprzyzwoicie się wyraża. 

Kl. Patryk A. Nachaczewski
nachaczewski@ministranci.pl

Komentarze

Zostaw wiadomość
Wpisz kod bezpieczeństwa
 Security code

Komentarze - facebook

Facebook - ministranci.pl

Inne z komżą

KnC 4/2025, ks. Kamil Falkowski
KnC 4/2025, ks. Jakub Dębiec
KnC 3/2025, ks. Patryk Nachaczewski
KnC 3/2025, ks. Kamil Falkowski

Bez komży

KnC 4/2025, Michał Bondyra
KnC 4/2025, ks. Dawid Wojdowski
KnC 4/2025, ks. Mateusz Szostak
Zajrzyj do księgarni
Zanim jej powiesz tak
Anthony Garascia
KSIĄŻKA
10,00 zł 2,50 zł
Paweł z Tarsu. Uczeń-misjonarz Best
seller
José H. Prado Flores
KSIĄŻKA
20,00 zł 6,00 zł
Motyle w brzuchu. Dlaczego wiara dodaje skrzydeł
Notker Wolf
KSIĄŻKA
29,90 zł 25,90 zł

Ciekawe wydarzenia

 
Newsletter
Zapisz się i otrzymuj zawsze bieżące informacje.
Social media