Autor: Raimondo Pala
Wypadki, pożary czy kataklizmy łączy jedno: zawsze obecne są tam służby ratunkowe. Jeżeli i wam marzy się, by kiedyś w taki sposób pomagać innym, to swoją przygodę z ratownictwem możecie rozpocząć od gry Emergency 5.
Emergency 5 to nic innego jak symulator misji ratunkowych, w której gracz przejmuje na siebie funkcję szefa służb ratowniczych. Są to służby medyczne i specjalne, policja oraz straż pożarna. Swoje umiejętności dowodzenia tymi grupami możemy przećwiczyć w trybie kampanii. Zasypane lawiną miasteczko czy wywrócona ciężarówka to tylko niektóre problemy, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Po dotarciu na miejsce odpowiednich jednostek trzeba przydzielić im zadania, co nie jest proste. Musimy pamiętać o kolejności ich wykonywania, np. zanim ranni zostaną zabrani do szpitala, muszą zostać wcześniej przebadani przez lekarza. Niestety gra pod paroma względami nie jest tak dobra, jak mogłoby się nam zdawać. Obraz, który z daleka prezentuje się świetnie z bliska wygląda fatalnie. Animacje też zasługują na negatywną ocenę: pojazdy zmierzające na miejsce wypadku jadą dokładnie w to miejsce, które im wyznaczyliśmy. Niby nic w tym dziwnego, ale zdarzają się komiczne sytuacje, w których wozy ratownicze nie są w stanie przedostać się przez zatarasowaną drogę. Te niedociągnięcia psują obraz całego programu, który pod innymi względami prezentuje się na bardzo wysokim poziomie. Gdyby twórcy przyłożyli się trochę bardziej do tego tytułu, to mielibyśmy prawdziwy hit. Emergency 5 potrafi jednak wciągnąć. Misje, które mamy do wykonania są ciekawe i różnorodne. Jest ich bardzo wiele więc na nudę nie będziemy narzekać. Jeżeli przymkniemy oko na ewidentne braki wizualne, to gra sprawi nam dużo radości i pozwoli choć w małym stopniu zobaczyć, na czym polega praca ratowników. Osobiście grę oceniam na mocną 7 tylko dlatego, że jestem wręcz zakochany w pięknych elementach graficznych. Patrząc na samą fabułę, stwierdzam, że gra była naprawdę warta czasu, który przy niej spędziłem.
Raimondo Pala
pala@ministranci.pl
informatyk
fot. zdjęcia producenta