Bez komży

KnC 7/2014

Nasza rozmowa

Nasza rozmowa

Broń na demona to rozum i Boży filtr

Autor: Michał Bondyra
Na rozmowę umawialiśmy się blisko dwa tygodnie. Wszystko przez ciągłe rekolekcje, które głosił a to w Lublinie, a to w Bąblinie. Wreszcie udało się spotkać i porozmawiać o demonach, duchowych zagrożeniach i tym, jak sobie z nimi radzić, póki nie jest za późno. Z niezwykle doświadczonym i cenionym rekolekcjonistą, szefem Misji Misjonarzy Świętej Rodziny ks. dr. Bogusławem Jaworowskim rozmawia Michał Bondyra. 

 Z ks. dr. Bogusławem Jaworowskim rozmawia Michał Bondyra

Dziś diabeł jest częścią popkultury, jednym z bohaterów kreskówek, dlaczego?
– Mnóstwo ochrzczonych młodych ludzi kompletnie nie czuje, czym jest chrześcijaństwo, na czym ono polega, jaka jest nasza wizja świata, skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy. Oni nie zdają sobie sprawy z tego, że Pan Bóg stworzył nas jako istoty zarówno cielesne, jak i duchowe. Te dwa światy przecinają się w naszym sercu. Z jednej strony żyje w nas ożywiona materia – „zwierzę”, z drugiej – „anioł”. Tak naprawdę to my decydujemy, do którego z tych światów bardziej należymy; czy dogadzamy zwierzęcym instynktom, czy pielęgnujemy to, co jest w nas głębokie, duchowe: rozum, wolną wolę, serce zdolne do miłości. Lekceważenie istnienia świata duchowego, znaków ostrzegawczych w postaci Biblii i Dekalogu to zwycięstwo zła. A przecież w nas rozgrywa się walka o nieśmiertelną duszę. Kultura masowa każe nam o tym zapominać, mamy skłaniać się ku cielesności, ku temu, co jest tu i teraz. Nie mamy pytać, skąd jesteśmy i po co żyjemy, ale egzystować tak, by nieustannie się bawić. Przez takie zachowanie wchodzimy na teren zła, myśląc, że to zabawa, nie zdając sobie sprawy na jak wielkie niebezpieczeństwo się narażamy.

No właśnie, przecież nastolatki horoskopy, pójście do wróżki czy wywoływanie duchów często traktują jako niewinną zabawę…
– Na początku trzeba uświadomić sobie, że to nie jest zabawa. Te praktyki w Biblii w rozdziale 18. Księgi Powtórzonego Prawa zostały nazwane przeklętymi, a w oczach Boga obrzydliwymi. A trzeba sobie jasno powiedzieć, że Pismo Święte nie zajmuje się bzdurami. Jeśli więc autorytet Biblii jest w coś zaangażowany to znaczy, że te praktyki są bardzo niebezpieczne. Choć wyglądają niewinnie wprowadzają nas na teren działania zła. Próbując nawiązać kontakt z duchami w ten sposób nie tylko łamie się prawo Boże, ale jednocześnie otwiera się swoją wolę na działanie zła. We wróżbiarstwie, tarocie, uzdrowieniach mechanizmy są zawsze takie same: wróżka, mag, czarnoksiężnik czy uzdrowiciel mówi „pozwól mi ułożyć karty”, „pozwól mi zajrzeć w twoją duszę”, „pozwól mi cię zbadać i uzdrowić”. W seansie spirytystycznym to też my musimy dać pozwolenie na przywołanie sił demonicznych oraz na to, by wokół nas one się zamanifestowały. Wtedy dochodzi do duchowej ingerencji, nieraz bardzo głębokiej. Widać ją czasem dopiero po latach w postaci m.in. dręczeń, słabości, grzechów nałogowych. To jest tak jak ze skunksem, którego wpuścimy do domu. Nawet jak go wygonimy, smrodu, który pozostawi, trudno się pozbyć.

Osobny rozdział to internet. Gry sieciowe takie jak choćby „Diablo” czy „Resident Evil” podbijają swoją popularnścią świat nie tylko starszych, ale i nastolatków. Jest się o co niepokoić?
– Oczywiście, że tak. Niebezpieczny jest już sam fakt, że człowiek bawi się i lekceważy imię demona, przez co wchodzi z nim w kontakt. Często w grach złe moce są kreowane na silnych bohaterów. A młodzi żyjący w świecie fantazji chcą się utożsamiać z bohaterami. W samej też grze mogą być elementy inicjacji duchowej ze złem. Te programy nie są bowiem wyrwane z kontekstu, one są wzorowane na okultystycznych książkach, na biblii szatana, na wizjach ezoterycznych, wiedzy tajemnej. Warto uświadomić sobie, że za grami stoją konkretni ludzie, często o innym światopoglądzie niż nasz, chcący zamieszać w głowach młodych graczy.

Trafiają do księdza młodzi, których opętanie rozpoczęło się od gier?
– Od gier i przez internet, w którym są strony doprowadzające do autoinicjacji. Młody człowiek nie zdaje sobie z tego sprawy. Szatan nie musi od razu czynić zła w jego duszy. On najpierw zwodzi, wzbudza fascynację w młodym człowieku. Nastolatek potem sprawdza na sobie, czy to działa. Zaczyna się otwierać, daje przyzwolenie i coś zaczyna się dziać. Dochodzi do ingerencji zła, które dogłębnie monitoruje każdego z nas.

więcej w obszernym wywiadzie w numerze lipcowo-sierpniowym "KnC - Króluj nam Chryste" a w nim także o symbolice znaków okultystycznych i tego co o nich mówi Biblia.

fot. M. Bondyra/KnC

Komentarze

Zostaw wiadomość
Wpisz kod bezpieczeństwa
 Security code

Komentarze - facebook

Facebook - ministranci.pl

Inne bez komży

KnC 10/2024, Michał Bondyra
KnC 10/2024, Michał Bondyra
KnC 10/2024, Michał Bondyra
KnC 10/2024, Michał Bondyra

Z komżą

KnC 10/2024, ks. Jakub Dębiec
KnC 10/2024, ks. Kamil Falkowski
KnC 10/2024, Krzysztof Tomiak
KnC 9/2024, Redakcja "KnC"
Zajrzyj do księgarni
Podręczna apteczka duchowa na każdy przypadek
o. Anselm Grün OSB
KSIĄŻKA
20,00 zł 16,90 zł
Katolicy powróćcie do domu. Niezwykły Boży plan na twoje życie Best
seller
Tom Peterson
KSIĄŻKA
20,00 zł 9,00 zł

Ciekawe wydarzenia

 
Newsletter
Zapisz się i otrzymuj zawsze bieżące informacje.
Social media