Autor: Michał Buczkowski
Z okazji beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II dobrze przypomnieć jedyną w swoim rodzaju płytę. Pierwszy w historii album muzyczny z udziałem papieża – „Abba Pater”.
Wyobraźcie sobie, jak przejęci musieli być Leonardo de Amicis oraz Stefano Mainetti, kompozytorzy, którym powierzono muzyczne opracowanie wydawnictwa. Myślę, że mogli czuć się podobnie zaszczyceni jak Guglielmo Marconi, który został poproszony przez Piusa XI o zbudowanie radiostacji, dającej początek Radiu Watykańskiemu, które później zajęło się przygotowaniem nagrania „Abba Pater”.
Są to wspaniałe dowody na to, że Kościół nie unika nowych metod wyrażania odwiecznych prawd. Te dwa przykłady warto pamiętać, gdyż i płyta, i powstanie radia zawdzięczamy papieżom, którzy byli... polskimi biskupami. Mało się o tym mówi, ale Achilles Ratti, zanim przyjął imię Piusa XI, w Polsce otrzymał biskupią sakrę i tu sprawował swój urząd.
Sama zaś płyta to dźwięki z rodzaju world music. Spokojna, nowoczesna, nastrojowa, choć czasem z wyraźnym pulsem. W piosenkach łączą się klasyczne instrumenty smyczkowe i syntezatory z samplerami. Sporo odgłosów natury, szmerów. To po części muzyka relaksacyjna. Na tym tle słyszymy papieskie homilie. Co ciekawe w „Abba Pater” nie pada ani słowo po polsku. Nie sprawia to, że płyta jest niezrozumiała, że nie można się nią modlić. Piękno przemawia do nas własnym językiem.
Nagrania mogą stanowić impuls do medytacji. Szkoda, że realizatorzy dodali do najbardziej modlitewnego fragmentu brawa, na szczęście entuzjazm nie przeczy idei modlitwy. Papież nie tylko mówi, ale i śpiewa. Na tle rozanielonych chórów, delikatnych wokali, jego męski głos, brzmi jak głos przewodnika. Choć niemłody już – Jan Paweł II śpiewa pewnie, rytmicznie.
Tak śpiewają papieże. Może warto sprawdzić, choćby w serwisie YouTube, jak mocno śpiewał Jan XXIII. Ciesząc się z beatyfikacji Jana Pawła II, można też pooglądać jego poprzedników, np. Benedykta XV, a nawet Leona XIII, który zarządzał Kościołem na przełomie XIX i XX wieku.
Michał Buczkowski
fot. okładka płyty