Bajka poplątajka

Nie macie jeszcze dosyć nowoczesnych animacji komputerowych, które sięgając do klasycznych, bajkowych historii i przerabiają je na współczesne komedie połączone z filmami akcji? A może poddaliście się wszechogarniającej „shrekomanii”? Jeśli tak, to koniecznie obejrzyjcie „Zaplątanych”. Jeśli nie, lepiej zostańcie w domu.

Wytwórnia Walt Disney Pictures przygotowując kolejną animowaną superprodukcję, sięgnęła po znaną chyba wszystkim baśń Braci Grimm o Roszpunce (albo inaczej: Złotowłosej). Przypomnijmy, że w oryginale mamy księżniczkę zamkniętą w wieży przez czarownicę. Wiedźma raz po raz odwiedza swojego więźnia, wspinając się po włosach dziewczyny, splecionych w ogromnych rozmiarów warkocz. W końcu jednak pojawia się książę, który, jak to zwykle bywa w bajkach, zakochuje się w księżniczce. Łatwo można sobie wyobrazić, że czarownica nie jest tym zachwycona i zaczyna się prawdziwa „bajka akcji”.

W filmie również. Zamieńcie sobie tylko klasyczną księżniczkę na przebojową nastolatkę, a dzielnego księcia, na złodziejaszka-cwaniaczka, którego zresztą długowłose dziewczę bierze na zakładnika. Tak zaczyna się ta zaplątana, nie tylko w masę włosów, historia.

 

 

[fot. www.filmweb.pl]